Wszystko na świecie kiedyś się kończy: dni, noce, życie... świat przemija. Czas tego bloga również przeminął, choć bardzo prawdopodobne, że kiedyś - niczym mistyczny feniks - odżyje. Na własnych "popiołach".
Jestem grafomanką, grafomanką, która lubi pisać, lubię tworzyć nowe historie - chociażby tylko w umyśle - więc z pewnością pisania nie porzucę. Czas, gdy blog będzie w zawieszeniu, będzie dla mnie pauzą od nękającej myśli, ile to czasu minęło już od ostatniego postu i jakie to marne efekty są mojej pracy nad kolejnym "dziełem". Chcę się podszkolić. Na spokojnie zrealizować kilka planów, starając się nie robić żadnych.
Od teraz do kiedyś tam moje życie blogowe zostaje wstrzymane.
Pozdrawiam (nie żegnam się, broń Boże!),
roxette16
I oby wena wam sprzyjała!