Wszystko na świecie kiedyś się kończy: dni, noce, życie... świat przemija. Czas tego bloga również przeminął, choć bardzo prawdopodobne, że kiedyś - niczym mistyczny feniks - odżyje. Na własnych "popiołach".
Jestem grafomanką, grafomanką, która lubi pisać, lubię tworzyć nowe historie - chociażby tylko w umyśle - więc z pewnością pisania nie porzucę. Czas, gdy blog będzie w zawieszeniu, będzie dla mnie pauzą od nękającej myśli, ile to czasu minęło już od ostatniego postu i jakie to marne efekty są mojej pracy nad kolejnym "dziełem". Chcę się podszkolić. Na spokojnie zrealizować kilka planów, starając się nie robić żadnych.
Od teraz do kiedyś tam moje życie blogowe zostaje wstrzymane.
Pozdrawiam (nie żegnam się, broń Boże!),
roxette16
I oby wena wam sprzyjała!
No nie... Weszłam własnie, żeby zoabczyć czy może dodałaś coś nowego, a tu taka wiadomość. No szkoda, bo lubiłam Twoje historie. Choć krótkie, to każda w ten czy inny sposób dawała do myślenia. Ale skoro chcesz to "wolne" wykorzystać na podszkalanie się, to sama Cię wyganiam:D Bo wierzę, ze wrócisz z ogromnym zapałem i chęcią do działania. Tak więc czekam i proszę, żebyś mnie powiadomiła o powrocie;)
OdpowiedzUsuńWitaj. Czy nadal jesteś zainteresowana oceną?
OdpowiedzUsuń(Shiibuya)
Witam! W imieniu swoim i całej Załogi ocenialni Shiibuya z przykrością informuję, że właśnie ukazała się odmowa oceny Twojego bloga. Zapraszam do zapoznania się z notką oraz do ponownego zgłoszenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że niedługo powrócisz droga autorko tutaj, bo ja niedawno natrafiłam na ten blog dopiero, a już wszystko przeczytałam, nie potrafiłam się wręcz oderwać, opowiadania są niesamowite, fabuła bardzo dobra...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia